Świętowanie porażek

Zdarzyło Ci się o czymś marzyć, czegoś pragnąć i jednocześnie odwlekać w czasie działanie, by to osiągnąć?

Oczywiście możemy wygenerować mnóstwo przyczyn takiego stanu rzeczy: brak czasu, brak wiedzy i/lub umiejętności, niesprzyjające okoliczności, za mało pieniędzy, brak pomysłu od czego zacząć, nie ma nikogo, kto by nas wspierał, kryzys na giełdzie itd. Jesteśmy mistrzami w podawaniu powodów.

Ale to nie one sprawiają, że nasze wielkie plany nie zostają wdrożone w życie. Jeśli wierzyć statystykom – najprawdopodobniej przyczyną jest lęk przed porażką, że się nam nie uda, że wyjdziemy na nieudaczników. A przytoczone powyżej powody jedynie maskują to jedno z najbardziej destrukcyjnych odczuć.

Właściwie nie ma co się dziwić. Już od najmłodszych lat dowiadujemy się, że porażka jest czymś, czego należy się wstydzić i co należy ukrywać. Szybko uczymy się, jak tłumaczyć własne niepowodzenia albo skrzętnie je ignorować – może nikt nie zauważy 😉 Z czasem zaczynamy funkcjonować w coraz węższej strefie komfortu, gdzie nikt nas niczym nie zaskoczy, gdzie zawsze będziemy przynajmniej „wystarczająco dobrzy”. Wachlarz naszych działań kurczy się. Przestajemy podejmować ryzyko. Przestajemy być odważni.

A gdybyś na porażki i błędy spojrzała jak na okazję? Gdybyś zmieniła perspektywę?

Najwięcej zazwyczaj uczymy się wtedy, gdy coś nie pójdzie tak, jakbyśmy chciały. To wymaga od nas niestandardowego podejścia, przyjrzenia się własnym działaniom, wyciągnięcia nowych wniosków. Dzięki porażkom możemy na nowo zdefiniować, co dla nas ważne, możemy odkryć nowe sposoby działania i przede wszystkim – lepiej poznać samych siebie. Spójrz na niepowodzenia jak na  nieocenioną okazję do uczenia się.

A w tym wszystkim pamiętaj o tym, że cały czas jesteś pełna zasobów, masz wielkie możliwości, tkwią w Tobie pokłady dobra i kreatywności. I żadna porażka nie uczyni z Ciebie automatycznie nieudaczniczkę. Bo ważne jest to, co zrobisz z porażką.

Ja proponuję, gdy zdarzy Ci się coś zepsuć, odpowiedz sobie na pytania: czego się nauczyłam z tej sytuacji? czego nowego dowiedziałam o sobie? jak mogę skorzystać z tej wiedzy?

Dla zaawansowanych, po serii odpowiedzi, proponuję świętowanie porażki 🙂

Jak mawiała Virginia Satir: „popełniłeś błąd, uczcij to!”

Wszystkiego najlepszego! Odwagi!  

2 thoughts on “Świętowanie porażek

Komentarze są zamknięte.