Poranek. Budzisz się. Przeciągasz. Wstajesz. Podchodzisz do okna. Słońce. Błękitne niebo. Otwierasz okno.
Oooooo! Co za mroźne powietrze! Ależ powiało chłodem! Ale jak przyjemnie jest się tak obudzić! Od razu patrzysz przytomniej wokół.
Zostawiasz okno otwarte. Myjesz zęby. Zaparzasz kawę. Ale… pomimo, że powietrze wciąż wpada do środka, to nie jest już tak odświeżające, prawda? Przyzwyczaiłaś się do niego.
Aby znów poczuć jego moc, musiałabyś zamknąć okno na kilkanaście minut, a następnie znów je otworzyć.
Analogia
Taka prosta analogia, a pokazuje, jak bardzo w codzienności przywykamy do tego, co nas spotyka i czego doświadczamy.
Filiżanka kawy przyniesiona do łóżka przez męża robi na nas wrażenie przez 3 dni, potem powszednieje. Siedemnastą piątkę syna z matmy uznajemy za coś oczywistego.
Nowe zadanie w pracy ciekawi i ożywia nas na początku, bo jest pewnego rodzaju wyzwaniem. Potem wpadamy w rutynę, w utarte schematy i żłobimy kolejne koleiny. Coraz mniej mamy w sobie ciekawości codziennych obowiązków. Coraz częściej traktujemy je jako zło konieczne. Bez przyjemności.
Kiedy przebudzenie?
Jest jeden moment, kiedy na nowo doceniamy partnera / żonę / dziecko / współpracownika / zadania. Kiedy nagle ich zabraknie. Gdy mąż wyjedzie i nie będzie kto miał nam przynieść kawy. Gdy nasze zadanie przejmie ktoś inny, a syn zacznie przynosić pały. Wtedy nagle czegoś nam brakuje. Dostrzegamy lukę. Zauważamy, że umknęła nam radość z codzienności. Widzimy, że nie docenialiśmy tego, co było dla nas dobre, co nam służyło. Zapomnieliśmy o zachwycie codziennością.
I ten moment jest bardzo dobry, bo możemy się przebudzić! I otworzyć na nowo okno! Odświeżyć swoje spojrzenie. Poczuć wdzięczność. Ucieszyć się.
Do czego Ty przywykłaś? W pracy? W domu? Co Ci spowszedniało, choć wcale takie zwyczajne i powszechne nie jest? Nie czekaj aż tego zabraknie!
Zapisz przynajmniej 5 rzeczy, za które dzisiaj jesteś wdzięczna, za jakie relacje, za jakie słowa, za jakie gesty i zachowania? Ciesz się tym. Życie składa się z małych spraw.
Jeśli potrzebujesz wsparcia, by na nowo ucieszyć się i docenić życie, zapraszam Cię do współpracy.
Pisz do mnie śmiało: agnieszka@agnieszkawrobel.pl
***
Photo by Natalia Figueredo on Unsplash